piątek, 20 sierpnia 2010

PRZEPIS NA... SPINACZE Z METRA

Spinacze z metra? Czemu nie! Szczególnie gdy do czegoś służą.
Pomysł był taki żeby pod każdym literowym spinaczem Mała mogła powiesić swoją ulubioną zabawkę, przedmiot, skarb.
Wszystko oczywiście dopasowane literowo :)
Kot pod K (choć póki co mówi na niego Totek), a lala pod L.







Ozdabianie spinaczy sprawiło mi wiele radości, ale problem pojawił się przy stworzeniu bazy, na której spinacze miały się znaleźć.
Próbowałam z dwiema starymi antyramami w pionie i w poziomie- wyglądało kiepsko.
W końcu zdecydowałam się na starą deskę „wygrzebaną” w garażu :)
Teraz muszę ją jeszcze tylko przeszlifować, zabejcować na biało i przykleić spinacze.
Gotową wersję alfabetycznego wieszaka na skarby Małej na pewno wkrótce Wam pokaże.

ach!

2 komentarze:

  1. Świetny pomysł :)) Nie mogę się doczekać zdjęć z klamerkami umieszczonymi na desce :))

    OdpowiedzUsuń
  2. rewelacja! :) bardzo podoba mi się ten pomysł. :)

    OdpowiedzUsuń

Ach jak się cieszę, że tu jesteś! Wielkie dzięki za komentarz ;D

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...