wtorek, 5 października 2010
Włoskie wakacje, część trzecia. Aquario di Genova.
Ostatni dzień w Ligurii poświęciliśmy na zwiedzanie Genui. Oprócz obowiązkowej Cattedrale di San Lorenzo czy Pallazzo Ducale, odwiedziliśmy też Genuańskie Akwarium. Zachęceni przez właścicielkę hotelu, w którym się zatrzymaliśmy i kierowani wyrzutem sumienia z cyklu: „Mała też musi coś mieć z tej podróży”, wydaliśmy 36 Euro na wejściówki (ups!) i ruszyliśmy „olądać jibki”*.
Jak się okazało było warto, bo zobaczenie z bliska rekina, delfina, foki, pingwina i setki innych podwodnych stworzeń, sprawiło całej naszej trójce ogromną frajdę.
Będąc w Akwarium nie wolno przegapić obiektu zwanego „Bolla”. Unosi się on na wodzie tuż obok głównego Akwarium i mieści w sobie tropikalną biosferę, w której żyją m.in. iguany, kolibry i egzotyczne motyle. Zaprojektował go Renzo Piano, wybitny architekt pochodzący z Genui. Użyta technologia, forma i położenie tego obiektu sprawiają, że jest on bardzo interesującym przykładem współczesnej architektury.
Zdjęcie niestety bardzo kiepskie ze względu na porę dnia i intensywne słońce. Odsyłam więc do Google, gdzie po wpisaniu „Bolla Renzo Piano” powinny „wyskoczyć” dużo lepsze zdjęcia ;).
*cytat z Małej. Znaczy tyle co: oglądać rybki.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Ach jak się cieszę, że tu jesteś! Wielkie dzięki za komentarz ;D