Wczoraj wieczorem znów znalazłyśmy dla siebie czas.
Ja i moja „przyjaciółka” MASZINA ;)
Żeby jednak nie siedzieć bezczynnie przy herbatce skleciłyśmy taką oto „lalę- krzywuszkę” według przepisu
Black Apple.
A na koniec odpowiedź na komentarz plakatówki do postu o domkach. Materiał użyty do ich uszycia to scierka kupiona w sklepie DUKA ;).
Pozdrawiam wietrznie,
ach!
śliczna :)
OdpowiedzUsuńDzięki ;D
OdpowiedzUsuń