„Torebecka” to towar niezwykle pożądany w szafie trzyletniej dziewczyny ;) Co by jednak uchronić dziecię przed różowymi maszkarami uszyłam Małej stylową torebkę-sowę.
Stare spodnie i koszulka z secondhandu, kawałek białego i różowego filcu, guziki, taśma i gotowe!
Pozdrawiam, ach!
Ta Torebecka też byłaby porządna w szafie 15-sto letniej dziewczyny, na prawdę:)
OdpowiedzUsuńCudo nad cudami i takimi domowymi sposobami.
Będę teraz odberwować każdy post na tym blogu:)
Pozdrawiam i życze dużo zapału w pracy:)
motyw sowy - uwielbiam :) piękny :)
OdpowiedzUsuńFantastyczna! Urocze ma uszka :)
OdpowiedzUsuń