czwartek, 8 listopada 2012

LISI SZALIK czy raczej SZALIK LIS?

Świat oszalał na punkcie lisów!
Oszalałam i ja!
Na początek szalik, ale co się z tej „miłości” jeszcze wykluje… zobaczymy.




Szalik miał być inny.

Bardziej pracochłonny (hahahaha-już to widzę), bardziej elegancki, mniej poszarpany i mniej dziurawy.

Kiedy jednak trafiłam w pasmanterii na włóczkę Merino Bulky YarnArt, wiedziałam, że będzie taki jak jest.

Wspomniana wyżej włóczka jest idealna dla takich niecierpliwców jak ja.
Z racji tego, że jest mega grubaśna dzierga się z niej wyjątkowo szybko.
W dodatku jest mięciutka i miła w dotyku.

Szalik w całości (łącznie z uszami i oczami) zrobiłam przy pomocy szydełka.
Przy oczach wykorzystałam szydełko gr. 1,5mm, a przy całej reszcie szydło 7mm.



Chciałam go zrobić dla siebie, ale kiedy pokazałam go Małej, zapytała: On, będzie mój mamusiu, dobrze?
No i jak Ją znam już go z rąk nie wypuści.




Małej jak widać się podoba, a Wam?
Pozdrawiam,
ach!

23 komentarze:

  1. Świetny...przypomniały mi się te dawne lisie szaliki..z prawdziwego lisa...czy to raczej kołnierze takie były...zdecydowanie wolę takie włóczkowe:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak! Między innymi taki właśnie lis z szafy mojej mamy był inspiracją ;)

      Usuń
  2. Szalis! Piękny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zakochałam się w szalisie. Z głowy robiłaś, czy skądś?

      Usuń
    2. Szalis! Genialne, bajkopisarko ;)! Mogę korzystać?
      A robiłam z głowy. Miałam wzór na tego bardziej skomplikowanego, ale on był z cienkiej włóczki więc musiałam improwizować ;)

      Usuń
    3. Wspaniała improwizacja. Nie wiem czy możesz, bo chyba gdzieś już to słyszałam ;)

      Usuń
  3. GENIAAALNYY!! A jaka kochana minka dziewczynki na ostatnim zdjęciu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Z dumą można się obnosić takim lisem!!!
    Jestem zachwycona!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Szalis, tak, to świetna nazwa!:)
    Jest piękny, zawsze chciałam taki mieć. A skoro istnieją megagrubaśne włóczki... może w końcu przeproszę się z drutami?

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale fajny, super pomysl... i faktycznie jest szalenstwo na zwierzeta lesne ;) Widze nagromadzenie sów, lisów i wiewiorek.. ale wcale mi to nie przeszkadza ;) No nie mala wyglada szalowow.. nie odda jak nic ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mi też się przypomniały te oldschool'owe kołnierze. Tan jest zdecydowanie milszy, też bym takiego nie wypuscila!

    OdpowiedzUsuń
  8. cudo cudo !!!
    marze o takim szaliku chyba z 3 lata

    OdpowiedzUsuń
  9. Cudny! Lisy mają to coś ostatnio:))) Widziałam gdzieś w sieci i ciągle w planach...ech cudny ten Twój!

    OdpowiedzUsuń
  10. no liski powoli sowy przeganiają, hehheh. Twój egzemplarz bombowy, mam nadzieję że grzeczny ;P

    OdpowiedzUsuń
  11. Widziałam gdzieś na pintereście i po prostu mnie zachwycił! Fajnie, że masz swój egzemplarz. Chociaż... już nie swój :) Musisz teraz zrobić mamę-lisicę i będziesz się z córką przechadzać w pasującym szaliku :)

    OdpowiedzUsuń
  12. No dobrze, że się ujawniłaś. Kot jak kot ale Twój lis :) Już mnie rączki świerzbią żeby spróbować ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. No proszę, czyli lisy są w modzie? :) Rewelacyjny szalis :) Gdyby taki zawitał u nas w domu pewnie byłaby kłótnia na całego, bo każda chciałaby mieć dla siebie takiego szalisa :))

    OdpowiedzUsuń
  14. o boziu!!!! Zakochałam się! cudny!!!

    OdpowiedzUsuń

Ach jak się cieszę, że tu jesteś! Wielkie dzięki za komentarz ;D

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...