czwartek, 3 stycznia 2013

POCZĄTEK TRZYNASTEGO.

Kochani czytelnicy,

Jeśli ktoś w ogóle tęsknił to informuję, że żyje ;).
Tylko co to za życie… eh….
Końcówka starego roku i początek nowego nie należały do specjalnie udanych.
Choroby, nasze i dzieci, a dziś rano bolesne rozczarowanie osobą, która wydawała się godna zaufania…
Eh… Nie chce Was zanudzać tymi smętami.

Wierzę mocno , że jeszcze nadejdzie mój czas!
Jeszcze „wetknę sztucznego ognia do muffiny”, zaśpiewam i zatańczę ;)
Wasza ach!

źródło

10 komentarzy:

  1. a tak, zaśpiewasz, zatańczysz, innej opcji ni ma! :) wszystkiego dobrego!

    OdpowiedzUsuń
  2. U nas też kiepski koniec roku, chorobowy. Geberalnie miałam wrażenie, że wszyscy wokół chorują. Co do rozcarowania, to też mnie to spotkało, nie jeden raz. Smutne i bolesne ale trzeba jakoś to sobie poukładać. Wszystkiego dobrego!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki i Tobie też życzę wszystkiego dobrego ;) ach!

      Usuń
  3. Do siego roku ach!:)
    cieszę się, że żyjesz:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cieszę się że żyjesz ! Wszystkiego dobrego Ci życzę, czasem kiepski początek może być motywujący by wszystko się zmieniło na lepsze, życie potrafi zaskakiwać ;*

    OdpowiedzUsuń

Ach jak się cieszę, że tu jesteś! Wielkie dzięki za komentarz ;D

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...