Nie próbujcie tego w domu!
Nie inspirujcie się!
Nie polecam!
Cóż jeszcze mogłabym napisać?
Jak już mnie jednak zapakowali w ten gips, musiałam go jakoś twórczo wykorzystać, prawda?
Dziewczyny świetnie się bawiły przez jakieś pół godziny więc ostatecznie okazało się, że posiadanie gipsu ma też swoje plusy! ;)
Pozdrawiam,
Wasza odgipsowana ach!
haha niezła zabawa! ;)
OdpowiedzUsuń;]
OdpowiedzUsuńuuu, jaki wielki :)
OdpowiedzUsuńmatka wielka to i gips niczego sobie ;D
UsuńMy tez bawilismy sie gipsem, ale kupionym, zainspirowani tym blogiem http://theimaginationtree.com/2014/01/diy-plaster-casts-doctor-role-play.html
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy! :)
hej no niezła zabawa, ale nie wiem czy jestem gotowa na zagipsowanie wszystkich misiów w domu ;)
UsuńPonieważ miło mi się spędza u Ciebie czas, nominowałam Cię u siebie do Liebster Blog Award (http://marta-nefertari.blogspot.com/2014/02/nominacja-do-liebster-blog-award.html). Zapraszam do zabawy i dziękuję za inspirowanie! :)
OdpowiedzUsuń