Raz w miesiącu, w maleńkiej miejscowości Kiermusy na Podlasiu, odbywa się Jarmark Staroci.
Znalazłam tam ekskluzywną porcelanę i zwykłą ceramikę. Stare metalowe łóżka. Stolarza, który wycina w drewnie misterne dekoracje. Kuszącą klatkę dla ptaków z wygórowaną ceną. Przepiękny piec kaflowy - biały - błyszczący - narożny - marzenie. Zabawki za złotówkę.
To była po prostu cudowna niedziela. Gdybym miała bliżej bywałabym tam co miesiąc. Zresztą sami zobaczcie!
O! I jeszcze lody domowej produkcji, które były istotną częścią mojego dzieciństwa. Nakładane wprost z granatowego termosu!
Najbliższa okazja na udane polowanie w Kiermusach już 7 września! Szczerze polecam!
ach!
Super. To jest zawsze pierwsza niedziela miesiąca? Muszę się wybrać. Ode mnie to tylko 45 min samochodem.
OdpowiedzUsuńChyba tak, ale możesz jeszcze zajrzeć na stronę internetową. Polecam!
UsuńFajne miejsce, pewnie bym wśród tych rzeczy się zgubiła zaopatrzona co w nowe cuda :)
OdpowiedzUsuńW takim miejsvu przyjemnością jest się zgubić ;-)
Usuńcudowny klimat
OdpowiedzUsuńPrawda? To jest to co tygryski lubią najbardziej!
UsuńAniu :))
OdpowiedzUsuńnarobiłaś mi apetytu na jarmark :))
fajnie było dziś się spotkać :))
pozdrawiam
Ania
Było bardzo miło fakt ;-) Lecę teraz do Ciebie ;-)
UsuńWygląda cudownie. Ale tych lodów to bym się bała, w sensie salmonella albo inne bakterie.
OdpowiedzUsuńMelduje, że zostały zjedzone miesiąc temu i nie odnotowano skutków ubocznych. Można jeść ;-)
UsuńAniu, cudowne przedmioty! a garnki to marzenie, moja Babcia takie miała piękne żeliwne i bardzo solidne :) przydałby się w mojej kuchni ;) ach!
OdpowiedzUsuńOjej. Może się w przyszłym roku złapię jak nie zapomnę.
OdpowiedzUsuńnigdy nie slyszałam o tej miejscowości, ale muszę przyznać, że w Twoim obiektywie prezentuje się ona niezwykle kusząco! ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko!
Ania
Od jakiegoś czasu nie zaglądałam do Ciebie, bo witał mnie piec kaflowy :) ale widzę, że posypało postami. Ten jarmark wygląda naprawdę kusząco. Czy w tych brytfannach możnaby nadal coś przyżądzić?
OdpowiedzUsuńAniu, myślę że się da! Ostatnio rozmawiałam na ich temat ze znajomą- specjalistką od gotowania (sprawdzonakuchnia.pl). Wspominała, że takie brytfanny miała jej Babcia, a jedzenie z nich było przepyszne!
Usuń{Jak widać brnę w archiwum...)
OdpowiedzUsuńNiby Podlasie, a ode mnie prawie 2 godz! Może dlatego nie słyszałam nigdy o Kiermusach.
:) Gęba się cieszy, że brniesz ;)
Usuń