Często gdy jedziemy samochodem, zadajemy sobie nawzajem zagadki.
Pękamy ze śmiechu gdy Ewa pyta:
"Ma ostle ziębiska i naziwa się bolsiuk. Cio to jeśt?”
Zdarza się jednak, że Helka zadaje trudniejsze pytania.
Jak to:
„Byliśmy u niego w domu. Ma dwie córki.
Ale już nie żyje. Był żołnierzem”.
Trudne?
Nie dla kogoś, kto choć raz odwiedził Sulejówek.
W ostatni letni dzień tej jesieni pojechaliśmy do Sulejówka. Do willi „Milusin”.
Tata M. był naszym przewodnikiem, bo tylko on potrafi tak opowiadać o historii wojny polsko- bolszewickiej, o Polsce niepodległej po 123 latach niewoli. O Marszałku Józefie Piłsudskim.
Józef Klemens Piłsudski. Twórca Legionów. Architekt niepodległości naszej Ojczyzny. Zwycięski wódz wojny polsko- bolszewickiej. Naczelnik Państwa.
Jak mówić dzieciom o Józefie Piłsudskim, gdy jego życiorys pełen jest wojen, tułaczki i najróżniejszych "zupełnie-nie-dziecięcych" ekscesów?
Można zacząć jak my - od Józefa Piłsudskiego – domowego.
Można pojechać do Sulejówka, do domu w którym mieszkał wraz z córkami i żoną w latach 20-tych XX wieku. Do domu, w którym wreszcie miał czas dla rodziny. W którym rozpieszczał Wandzię i Jagodę. Przyjmował gości, hucznie obchodził swoje imieniny, hodował pszczoły, pisał książki.
źródło |
Można i naprawdę warto odwiedzić dworek "Milusin".
Dla nas była to ważna, rodzinna lekcja historii i patriotyzmu. Nie pierwsza i z pewnością nie ostatnia.
Bo patriotyzm nie musi być passé i tylko od nas zależy jak go sobie i naszym dzieciom "zaaplikujemy"!
Wystawa w Dworku "Milusin" {KLIK!}
ul. Oleandrów 5, Sulejówek
wystawa czynna środa - niedziela 10.00 - 16.00
WSTĘP WOLNY
BONUS
POLSKA. MAPA. MIZIELINSCY.
Chyba każdy już widział, a prawie każdy ma, mapę Polski zilustrowaną przez Państwa Mizielińskich.
Mamy i my. Lubimy. Oglądamy. Korzystamy.
Dziś na przykład, zafoliowałyśmy naszą mapę!
Chciałyśmy na niej zaznaczyć ważne dla nas miejsca: nasz dom, dom dziadków, miejsca które wspólnie odwiedziliśmy, wakacyjne miejscówki etc.
Zrobiłyśmy to przy pomocy naklejek, które można odklejać i przyklejać w nieskończoność.
Można też na przykład : mierzyć odległość między zaznaczonymi miejscami, stworzyć mapę podróżniczych marzeń albo odwrotnie - podróżniczych wspomnień. Bawić się. Po prostu ;)
Chcecie wiedzieć jak zafoliowałyśmy naszą mapę?
Użyłam do tego kuchennego rękawa do pieczenia. Próbowałam też z folią spożywczą, ale niestety była za mało sztywna.
Rękaw wystarczy dociąć na potrzebną szerokość i przeciąć wzdłuż zgięcia. Przyłożyć do mapy i przykleić.
Taka zafoliowana mapa jest też dużo bezpieczniejsza, co przy maleńkich, wszędobylskich rączkach rocznej siostry, nie jest bez znaczenia ;)
Dzisiejszy wpis powstał dzięki inspiracji II edycji DZIECKA NA WARSZTAT.
Koniecznie zaglądajcie do mojej zakładki {TU} i do innych biorących udział w projekcie - klikając w mapkę poniżej.
ach!
No! Czekałam kto oprócz nas wyskoczy z Piłsudskim i tu Was mam:)! Fajnie, że dotarliście do Sulejówka. My zostawiamy go sobie ma wiosnę bez chorowania;) Powiedz, ogród juz zrobiony mają? Pozdrawiamy:)
OdpowiedzUsuńPiękny warsztat! Też myślałam o Piłsudskim, ale my już tyle o nim rozmawialiśmy, że dałam spokój:).
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie się Ciebie czyta, dziękuję:)!
Cudna wyprawa i fantastyczny warsztat!!
OdpowiedzUsuńCiekawa wycieczka i widać duże zainteresowanie historią :)
OdpowiedzUsuńNiby ten sam Marszałek, a trochę ocieplony wizerunek... :) I ciągle myślę o losie Kasztanki z innego warsztatu.
OdpowiedzUsuńCałkowicie nas zachęciliście do wyprawy do Sulejówka :).
OdpowiedzUsuńTroszkę podobne fryzury mają wasze dziewczyny do Dziewczyn Piłsudzkiego ;)
OdpowiedzUsuńteż zwróciłam na to uwagę:)
UsuńFajnie tak zobaczyć Piłsudskiego z innej strony. Chętnie się wybiorę do Sulejówka pozwiedzać, bo nie byłam nigdy.
OdpowiedzUsuńBardzo ambitny warsztat. Gratuluję, a pomysł z mapą ... genialny. Kradnę :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i bardzo proszę ;)
Usuńoczywiście, że mapa musi u nas zostać zafoliowana :) tylko pomysłu mi zabrakło - jak to zrobić - dzięki za inspirację
OdpowiedzUsuńa patriotyzm tak opowiadany - przemawia od razu
Dzięki ;)
Usuńpiękna patriotyczna wycieczka. w sam raz przed 11. listopada:)
OdpowiedzUsuńps. też myślałam o wzięciu Piłsudskiego na warsztat, ale choroby pokrzyżowały nam plany i jeszcze nic nie zrobiliśmy.
Dobrze wiedzieć, że jest takie piękne miejsce związane z Marszałkiem, może uda się nam dotrzeć do Milusina:)
Wspaniała lekcja historii, chciałabym zobaczyć jego dom
OdpowiedzUsuńrewelacyjnie zaaplikowana dobrze dobrana dawka patriotyzmu :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł i piękna pogoda. Dla nas Piłsudski to jeszcze za trudny temat.
OdpowiedzUsuńNasza trzylatka jest zafascynowana. Spróbujcie!
UsuńBardzo przyjemnie u Was - ciepło i rodzinnie. Sulejówek wpisuję na naszą rodzinną listę wycieczkową, a mapę też mamy więc skorzystamy z pomysłu zafoliowania :) Dziękuję
OdpowiedzUsuńOooo, marszałek! I byliście w Sulejówku. Od nas trochę za daleko, ale teraz to już mus żeby się tam wybrać:)
OdpowiedzUsuńSwietny warsztat! Tak powinny wygladac wszytkie lekcje historii.
OdpowiedzUsuńWspaniały warsztat o Wielkim Człowieku. Do Sulejówka muszę się koniecznie wybrać następnym razem jak będziemy w Polsce.
OdpowiedzUsuń