środa, 3 października 2012

PRZEPIS NA... MŁODOŚĆ!



Niektórzy twierdzą, że mamy tyle lat na ile się czujemy.


Musi w tym być choć źdźbło prawdy, bo są dni gdy znów mam szesnaście lat :). Tańczę, śpiewam, recytuję.

Są też takie gdy nie mogę wstać z łóżka i czuję się jak siedemdziesięciolatka.


Dziś mam więc dla Was przepis na… młodość. 
Szczególnie zachęcam do noszenia broszki z numerem 18, 17, 16… itd.

Numery można łatwo zmieniać dzięki rzepom.


A Wy? Na ile lat się dzisiaj oceniacie?


Ach!

6 komentarzy:

  1. Ja niezmiennie oceniam się na 20 lat..tak się czuję...wyglądam na nie wiele starszą...fantastyczny pomysł:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja się oceniam na 5 lat ;) to nie to , że nie chce dorosnąć ale mam w sobie taką iskierkę jaką mają dzieci - i to nie moje słowa , żeby nie było ;p Mimo problemów stać mnie na szaleństwo i beztroskie wygłupy, nie wstydzę się pochlapać w kałuży dla zabawy i nie przeszkadzają mi moje wąsy od gorącego kakao ;) mogłabym tak wymieniać i wymieniać ... Fajny post , bardzo pomysłowy klamerek ;) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. dzięki ;D
    To cudowne, że wciąż czujesz się jak dziecko ;) Myślę, że korzystasz na tym nie tylko Ty sama, ale i wszyscy wokół Ciebie ;) Pozdrawiam, ach!

    OdpowiedzUsuń
  4. Hmmm... chyba na 25... :P
    Pozdrawiam cieplutko i zapraszam tutaj http://lavenderforge.blogspot.com/2012/10/same-mie-rzeczy.html po wyróżnienie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ludzie od wieków poszukują eliksiru młodości- a to taki prosty sposób na młodość ;-)
    przeczytałam ten post i już zdecydowanie zmieniam moje cyferki na mniejsze .
    pozdrawiam A.

    OdpowiedzUsuń

Ach jak się cieszę, że tu jesteś! Wielkie dzięki za komentarz ;D

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...