piątek, 4 kwietnia 2014
NIETYPOWO.
Dzisiejszy wpis będzie trochę nietypowy jak na mnie.
Zazwyczaj nie piszę Wam tutaj o moich małych smuteczkach. Zazwyczaj staram się „trzymać fason” na blogu. Być achem i ochem do kwadratu!
Tym razem jednak mam ochotę się wy…pisać.
Wiosna, a raczej ta chwila tuż przed nią zwana Przedwiośniem, to mój ulubiony czas w roku.
Wkrótce trawa nabierze niewiarygodnie intensywnego koloru, w ogrodzie wysieję pierwsze warzywa, dzieciaki będą spędzać niemal całe dnie na świeżym powietrzu. Cieszę się na te chwile, a jednak…
A jednak chodzę podenerwowana, wiecznie niezadowolona, wiecznie zła. Krzyczę, buczę i fukam na M i na dziewczyny. Poddaję się przy najmniejszym niepowodzeniu. Wyolbrzymiam problemy. Jestem gruba i brzydka.
I tak co roku.
Skąd się to u mnie bierze?
Czy pogoda i zmiany pór roku naprawdę mogą wpływać na nasze samopoczucie?
Jak się przed tym bronić?
Jak żyć Panie Premierze, jak żyć?
I w co włożyć tulipany z (ekhm, ekhm) promocji, jak się M wyraził, gdy się nie ma porządnego wazonu?
Buziole,
ach!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
w co włożyć tulipany to ktoś może mieć problem ale nie Ty :))
OdpowiedzUsuńa słabe chwile też mam ale sprzedaje im kopa w tyłek niech spadają. to nie zawsze pomaga ale przynajmniej mam satysfakcje że coś przeciw nim robię ;P
Kop w tylek! Ok! Niech no tylko je dorwe ;-)
Usuńoj kochana znam to, tez tak teraz mam:/ mój młodszy ma 3 mce, roztyłam sie, mam dola, sił na nic, wkurza mnie byle co:/ wczoraj kupiłam magnez bo stweirdziłam że wypijając dzbanek kawy dziennie pewnie mam spore niedobory hehehe;)) A wazonik cudny!!!!
OdpowiedzUsuńO! Tak! Pamietam, ze tez czekaliscie na dzidziula. 3 msc to magiczny moment. Najgorsze za nami ;-) A co do kawy to pije ostatnio niewiarugodne ilosci wiec chyba tez pomysle o magnezie :-*
UsuńTeż tak mam! Ale na szczęście powoli "to" mija, wystarczy że słoneczko mocniej przygrzeje :)
OdpowiedzUsuńSuper patent na wazonik!:) Genialnie wyglądają w tej puszce ;)
Sloneczko! Wit. D! Wyjsc na slonce. Sprobuje, dzieki, ach!
UsuńMi to nie mija nigdy :P hehe, po prostu czasem mam na tyle samozaparcia, zeby się temu nie dać, a czasem rozkłada mnie to na łopatki ...:P
OdpowiedzUsuńSiły życzę, by uśmiech i dystans złapać ;)))
Dzięki! Przyda się ;-)
UsuńFajny pomysł na wazon....ja tez mam takie dni i zgadzam to na pogodę, dziś pochmurno i wstałam lewą nogą...A może to tylko hormony
OdpowiedzUsuńDzięki.
UsuńTo chyba jest taki okres że kobiety tak się czują, ale na pewno wszystko poprawi się! Pomysł na wazon świetny, no ale wpierw trzeba mieć taką puszkę ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie. Kobiety. Co się będzie działo jak dziewczyny urosna?
UsuńA puszka z sh. Po kawie. Chyba holenderskiej.
Pogoda i zmiany w przyrodzie nieźle dają w kość. Ja jeszcze jestem, jak 'pogodynka'. Głowa mi pęka na każdy zbliżający się deszcz.
OdpowiedzUsuńNa wszelkie smuty i doły mam jeden sposób... Mazury! Tam mogę naładować akumulatory i żyć spokojnie.
Wazon super! Tylko właśnie puszke mieć;)
O tak! Mazury potrafią pomoc ;-)
OdpowiedzUsuńjest coś w tym,bo tez tak miałam do niedawna (mi pomaga regularna gimnastyka)
OdpowiedzUsuńfajowski wazon! musze odgapić,bo też nie mam ;p
Gimnastyka. Zanotuje ;-)
UsuńHmm...mnie to omija...przynajmniej na razie ;)) Choć pokrzyczeć na męża czasem też muszę ;) i dzieciaczkowi też się czasem dostaje, ale potem szybko mi przechodzi :) Zwłaszcza jak piję kawkę na ogrodzie w słoneczku z bawiącym się starszakiem i drzemającym maluchem :)) I jest bosko! 3mam kciuki za przegonienie przesilenia! :)))
OdpowiedzUsuńWazon nieoczywisty zawsze jest idealny na kwiaty! :)
Pozdrawiam! :))
Ja tez tak mam! G&P klepia mnie po sadelku i pytaja kiedy bede miala baby:(
OdpowiedzUsuń